AKTUALNOŚCI

wtorek, 14 czerwiec 2022 11:22

Orlik ponownie na podium a poza nim Wyższa Półka!

Napisał

Wydarzeniem 8. Kolejki bez wątpienia było hitowe starcie pomiędzy Orlikiem Zabrodzie i Wyższą Półką. Mecz nie zawiódł, stojąc na niezwykle wysokim poziomie cieszył ok wszystkich zgromadzonych przy orliku w Tłuszczu. Co jeszcze wydarzyło się w ubiegłą niedziele? Nadbużanka przejechała się walcem po Hangover, Puchate nie bez problemów w zwycięskim pojedynku przeciwko WKS i pojedynek w środku tabeli pomiędzy Wuhan i Polonezem.  Zapraszam na pełniejszy zarys sytuacji z przedostatniej kolejki 20. Edycji.

PUCHATE WILKI – WKS OSTRÓWEK

Przed spotkaniem murowanym faworytem do zgarnięcia trzech punktów był rzecz jasna Mistrz z poprzedniej edycji. To uczucie potęgowała liczba graczy obecnych przy ławce rezerwowych Puchatych Wilków, gdyby tylko chcieli mogliby wystawić dwie różne szóstki. Goście z Ostrówka z kolei z jednym zmiennikiem. To jednak nie przeszkodziło im zaskoczyć wszystkich, obejmując prowadzenie w pierwszej minucie. Osamotniony w obronie Paweł Głuszek nie był w stanie powstrzymać wyprowadzonego kontrataku w stosunku graczy 3:1. Mateusz Górecki wyłożył piłkę jak na tacy Rafałowi Rybakowi, a ten bez problemu umieścił piłkę w siatce. Szok i niedowierzanie to dopiero było w 6. Minucie. Identyczna akcja, identyczni wykonawcy i poważnie zapachniało sensacją. Puchate atakowały, napierały na rywala, który niezwykle mądrze wybijał ich z rytmu. Trzeba też przyznać, że same akcje gospodarzy były niezwykle niemrawe, brakowało świeżości i kreatywności. Wydawało się, że WKS dowiezie korzystny wynik do końca pierwszej połowy, ale intensywna gra kosztowała ich sporo siły. Chwila dekoncentracji poskutkowała opuszczeniem gardy, co brutalnie wykorzystał gospodarz. Indywidualna akcja Bochdziula, podanie do Perzanowskiego, a ten jak na rasowego egzekutora przystało, umieścił piłkę obok bezradnego Rafała Kubuja. Jeszcze przed przerwą Adam Matejka z dystansu dał swojemu zespołowi remis. WKS mocno zmęczony schodził na przerwę, a czekało ich jeszcze drugie 25 minut batalii mając dalej korzystny dla siebie wynik. Druga połowa obdarła jednak graczy z Ostrówka z jakichkolwiek marzeń o dorobku punktowym z tego meczu. Zaraz po wznowieniu gry Matejak z połowy pokonał Kubuja. Gorzej WKS nie mógł wyobrazić sobie wejścia w drugą połowę. Koncert w wykonaniu Matejaka i Domańskiego ( łącznie 7 bramek), Puchate z ogromną lekkością i finezją pograli z czerwoną latarnią ligi. Finalnie gładkie 11:3, choć musieli mocno napocić się w pierwszej połowie.

POLONEZ FC – FC WUHAN

Pojedynek starych dobrych znajomych, Polonez i Wuhan dołączyli do Naszych rozgrywek w tym samym czasie i toczyli niezwykle zacięty bój o mistrzostwo w 17. Edycji, kiedy to ostatecznie o zwycięstwie ekipy Kubalskiego zadecydował bezpośredni bilans bramek. W Niedziele oba zespoły przystąpiły do meczu bez rezerwowych. W tak trudnych warunkach lepiej poradził sobie zdecydowanie Polonez. Szybko objęli prowadzenie – już w 7 minucie Kamila Przybysza pokonał Dawid Koczara. Chwilę później pięknie z wolnego przymierzył Kuba Zbrzeźniak. Łącznie w 5 minut gracze dyrygowani przez Bartka Szczesnego wpakowali 4 bramki. Wuhan przed przerwą zanotował honorowe, jak się później okazało jedyne tego dnia trafienie. Po indywidualnej akcji Damian Wawryło zmieścił piłkę tuż przy słupku. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Chociaż właściwie to stał się jeszcze bardziej jednostronny. Wuhan bez sił, energii i wiary w korzystny wynik, jakby pogodzeni z porażką. Polonez z kolei pozytywnie nakręcony ze swobodą do zdobywania kolejnych trafień. Tak też uczynili gracze w ciemnych koszulkach. Mocno uaktywnił się Arek Kujawski, który w drugiej części skompletował hat-tricka. Po trafieniu dołożyli jeszcze Zbrzeźniak i najlepszy tego dnia Szczesny, jakby dodatkowo uskrzydlony rolą kapitana pod nieobecność Pawła Ołowia.

TEAM HANGOVER – NADBUŻANKA SŁOPSK

Od pierwszego gwizdka inicjatywa stała po stronie gości. Gracze dyrygowani przez Pana Sławka Kozłowskiego objęli prowadzenie w 5 minucie. Bardzo ładnie przy słupku przymierzył Mateusz Paź. Minutę później Radek Mędrzycki po indywidualnej akcji pokonał Ołdaka. Na 3:0, ponownie mierzonym strzałem na listę strzelców wpisał się Paź. Hangover ciężko, ale z sukcesem odpowidział. Szybko rozegrany rzut różny na bramkę zamienił Jakub Wojtyra. Nadbużanka szybko przywróciła trzy bramkowe prowadzenie. Błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił Wójcik, Kamiński dobrze przeczytał jego intencje, popędził w stronę bramki i podał do nadbiegającego Mariusza Ciszewskiego. Ponownie odpowiedział Hangover,  Jakub Górski wykorzystał zamieszanie w polu karnym i mocnym strzałem pokonał Błażeja Grabowskiego. Ostatnie słowo w pierwszej części należało jednak do lepiej grających graczy Nadbużanki. Najpierw Kamiński po dalekim podaniu Błażej odbiera piłkę Górskiemu i szybkim strzałem pokonuje Ołdaka, a następnie, po prześlicznej akcji gości dzieła zniszczenia dopełnia Piotr Włodek. Na drugą część Team Hangover rzucił najmocniejsze działa i od początku zaczął napierać na rywala. Pierwszy skutek przyniosło to chwilę po wznowieniu gry. Kuba Górski dobrze wypatrzył wbiegającego w pole karne Dawida Gawińskiego, który mocnym strzałem trafił do siatki. Ponownie zapędy rywali szybko utemperowali gracze ze Słopska. Składną akcję pewnie wykończył Kamiński. Na to odpowiedział Adaś Burasiewicz ładnym uderzeniem z dystansu. To trafienie zakończyło dorobek strzelecki Kacowników, a od tego momentu to Nadbużanka w pełni przejęła kontrolę nad grą i do samego końca dyktowała swoje warunki. Mędrzycki skompletował hat-tricka, na listę strzelców wpisał się nawet Błażej Grabowski, który wykorzystał rzut karny. Goście tym okazałym zwycięstwem wskoczyli na drugie miejsce i sprawę mistrzostwa rozstrzygną  w bezpośrednim starciu w ostatniej kolejce z Puchatymi Wilkami.

Santoryn Nowinki - Klimag

Mecz się nie odbył. Zespół Klimag nie przyjechał na spotkanie. Przyznany walkower dla Santorynu. 

ORLIK ZABRODZIE – WYŻSZA PÓŁKA

Hit kolejki, a kto wie, być może nawet mecz sezonu. Powagę sytuacji czuli też sami piłkarze, którzy w obu zespołach świetnie zmobilizowali się na to spotkanie i przystąpili do tego meczu praktycznie w komplecie. Pierwsza część ewidentnie pod dyktando Wyższej Półki. Gracze Krzyśka Króla mieli więcej z gry, przeważali dyktując swoje warunki. W 7. Minucie prowadzenie dał Maciek Kamiński, a pięć minut później Czarek Jakubowski podwyższył na 2:0. Orlik pierwszą część zagrał mocno poniżej znanego nam dobrze poziomu, który potrafi prezentować, Wyższa Półka natomiast wyrafinowanie skuteczna dyktowała warunki. W drugiej połowie do głosu doszli zawodnicy Zbyszka Pawlaka. Orlik złapał kontakt po trafieniu Mariusza Szymaniaka, ale szybko cudownym lobem popisał się Bartek Bajkowski i Wyższa Półka wciąż miała dwubramkową przewagę. Końcówka jednak należała do Orlika Zabrodzie. Warto prześledzić przebieg zdarzeń, bowiem obie ekipy zapewniły nam od groma emocji, a z tego spotkania przeprowadziliśmy transmisję LIVE, na którą serdecznie zapraszamy.

 

Czytany 412 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS