WNP Ostrówek - Kultywator

Wszystko zaczęło się od niespodziewanego prowadzenia dla ekipy z Ostrówka, bowiem już w 3. minucie gola zdobył Krzysiek Stańczak. Później obydwa zespoły długo nie mogły się przełamać i podwyższyć rezultatu. W 16. minucie worek z bramkami dla Kultywatora otworzył Sławomir Damętko. Jeśli nie idzie z gry, to trzeba próbować ze stałego fragmentu i tak właśnie poczynił Kultywator, którego najmocniejszą bronią okazały się.. wrzuty z autu. Po bramce na 1-1 trafiali kolejno Garwoliński, Pękul i Smolewski, a dla Ostrówka tuż przed przerwą Przybyło.
Po zmianie stron przewaga bardziej doświadczonej z ekip nie ulegała już wątpliwości. To Kultywator częściej atakował, utrzymywał się przy piłce i zagrażał bramce Karola Jankowskiego. WNP w drugiej połowie wyraźnie osłabło i mimo kilku stworzonych sytuacji było zespołem gorszym. Sytuacje potwierdził wynik, który po przerwie został podwojony, a spotkanie zakończyło się rezultatem 4 do 8.

KS ProBram24 – Autoszyby.com

Niestety, ale był to mecz bez większej historii. Ekipa ProBramu od pierwszych minut osiągnęła sporą przewagę i nie oddała jej do końca starcia. Kolejny świetny mecz rozegrał Norbert 'Cinek' Gawryś, który pokonał tego dnia bramkarza rywali aż sześciokrotnie! Gole dołożyli również Markwart, Bulik, Modzelewski i Gorczyński, co w sumie dało ich aż 12! Autoszyby stać było na honorowe trafienie Tomka Mikuska, ale powiedzieć, że przy tylu golach rywala wygląda ono skromnie.. to nic nie powiedzieć. Pozostaje nadzieja, że za tydzień będzie lepiej. KS ProBram24 z trzema zwycięstwami z rzędu melduje się na fotelu lidera. Czy ktoś w tym sezonie będzie ich w stanie zatrzymać?

Wyższa Półka - Offside

Ależ to był mecz! W pierwszej połowie przecieraliśmy oczy ze zdumienia, patrząc na to jak ekipa Krzysztofa Króla ogrywa aktualnego mistrza LB. Offside z tylko jedną zmianą w pierwszej połowie był totalnie bezradny i przyjął aż 4 ciosy nie wyprowadzając żadnego. Do siatki trafiali Kupiec (x2), Wycech oraz Stańczak. Wydawało się, że po przerwie przewaga Wyższej Półki będzie tylko rosła i mecz może zakończyć się pogromem. Stało się jednak zupełnie inaczej.
Po zmianie stron w Wołominiaków wstąpiły nowe pokłady energii i od razu wzięli się za odrabianie strat. Najpierw trafił Rakowski, później dwa razy Łapiński, a do wyrównania fantastycznym strzałem z rzutu wolnego doprowadził Piórkowski. Offside się nie zatrzymywał i szedł za ciosem. Totalnie zdominował rywala w drugiej połowie. Kolejne gole dokładali Gajewski i Piórkowski, a dzieła dokończył dwoma bramkami Paweł Bula. Wyższa Półka w drugiej połowie nie zdołała zdobyć żadnego trafienia i prowadząc do przerwy 4-0, przegrała mecz 4-8!