AKTUALNOŚCI

poniedziałek, 18 kwiecień 2011 22:20

Relacje z III kolejki Ligi Bobra Wyróżniony

Napisał

III kolejkaFC.KRUSZE    vs     SIATKARZE     godz.900

                 4     :      3

 W pierwszym spotkaniu trzeciej kolejki zmierzyły się zespoły, które przyzwyczaiły nas do ambitnej gry.Od pierwszego gwizdka arbitra widać było , że obu ekipom zależało na zwycięstwie.Mecz był bardzo zacięty.W czwartej minucie Patryk Babańczyk ładnym strzałem posyła piłkę w okienko bramki Rafała Cioka  - 1:0 dla Krusza.Kolejne akcje nie przynoszą zdobyczy bramkowych żadnej z drużyn.Skutecznie bronią obaj bramkarze.Akcje podbramkowe mnożą się.Trudno wskazać który skład ma przewagę.W 10minucie na 2:0 dla FC.Krusze trafia Łukasz Wielądek.Po stracie gola Siatkarze ruszają do przodu,raz po raz próbując pokonać bramkarza swoich rywali.Udaje się to w 16 minucie.Marcin Sędziak zachowuje najwięcej zimnej krwi i sprytnym lobem zdobywa kontaktową bramkę.Do przerwy wynik się nie zmienił.Mimo kilku dobrych okazji zarówno dla Krusza , jak i zawodników w niebieskich koszulkach.Zaraz na początku drugiej połowy okazja na wyrównanie dla Siatkarzy.Bardzo mocno bita piłka z rzutu wolnego trafia w słupek.W rewanżu zawodnik z Krusza minimalnie pudłuje.29 minuta Adrian Rakowski po dobrym podaniu z kornera strzela trzecią bramkę dla FC.Krusze.W 31 minucie najlepszy strzelec Siatkarzy po raz drugi w tym meczu zalicza trafienie.Jest już tylko 3:2.W kolejnej akcji Adam Anuszewski w sytuacji sam na sam z Rafałem Ciokiem myli się o milimetry.39 minuta ponownie ten sam zawodnik i piłka po jego strzale ląduje na poprzeczce bramki Siatkarzy.44 minuta pada 4-ty gol dla FC.Krusze.Szczęśliwym autorem Rafał Paź.Do końca spotkania pozostaje niewiele czasu.Siatkarze mając świadomość , że do rywali tracą tylko dwie bramki, atakują zaciekle, narażając się na kontry.W 49 minucie Adam Krysik zdobywa trzecią bramkę dla Siatkarzy.Na zmianę rezultatu zabrakło już czasu.Obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko.O jedno trafienie lepsi okazali się FC.Krusze.Świetną partię zagrał Michał Tarach, który dominował w środku pola.Porażka z przed tygodnia była więc tylko wypadkiem przy pracy.Siatkarze natomiast będą napewno groźni dla innych drużyn.To tylko dowodzi jak piękny jest futbol i jak ciekawie będzie w Lidze Bobra aż do ostatniej kolejki.

TWWD  UNITED      vs      SPARTA ADELIN           godz.1000

                       4       :        6

Zawodnicy w "tygrysich barwach" podbudowani zwycięstwem z przed tygodnia,przystąpili do tego spotkania bardzo energicznie.Już w 3 minucie Wojtek Kaska w sytuacji sam na sam pokonuje bramkarza Sparty Tomka Pietrzykowskiego.Szybka strata gola podziałała na zawodników z Adelina jak płachta na byka.Ruszyli do przodu z dużym animuszem,stwarzając ogromne zagrożenie pod bramką TWWD.Adam Roguski ratuje swój zespół od utraty gola co najmniej trzykrotnie, nie daje się pokonać nawet w sytuacji oko w oko z Kamilem Gizą.Doskonale spisuje się w drużynie TWWD Leszek Mościcki. Sprawnie kieruje obrońcami i to między innymi dlatego do przerwy wynik pozostaje bez zmian.Od początku drugiej odsłony piłkarze Sparty osiągają coraz większą przewagę.Zawodnicy w żółtych koszulkach robią dobre wrażenie swoją grą.Piłka nożna jest jednak nieprzewidywalna,bowiem po jednym z kontrataków TWWD za sprawą Damiana Chudego zdobywają drugiego gola.Minutę poźniej piękna akcja.Damian Chudy zagrywa do Roberta Rozbickiego, ten wypuszcza w uliczkę Wojtka Kaskę i zrobiło się 3:0.Czyżby po zawodach?Skądże znowu.Na boisku zaczęły dziać się takie rzeczy, że przydałoby się pokazać je na Eurosporcie!W 40 minucie Damian Giza po świetnej akcji zdobywa dla Adelina honorową bramkę.Dwie minuty póżniej ten sam zawodnik po raz drugi pokonuje Adama Roguskiego.W 45 minucie kompletując klasycznego hatt-tricka trafia Damian Giza.W ciągu pięciu minut ze stanu 3:0 zrobiło się 3:3.Zaraz po wznowieniu gry ze środka boiska akcja pod bramką Tomka Pietrzykowskiego.Wojtek Kaska strzela swoją 3-ą bramkę w meczu.TWWD wychodzą na prowadzenie 4:3.46 minuta remis po golu Pawła Głuszka.Minutę potem ten sam zawodnik odwraca losy spotkania na korzyść Sparty, jest 4:5.W 48 minucie Grzegorz Karmułowicz zostaje ukarany dwuminutową karą.Adelin zatem do końca meczu zmuszony grać w osłabieniu.Nie przeszkadza to w zdobyciu jeszcze jednego gola.W 49 min.Damian Giza ustala wynik na 6:4 dla Sparty Adelin.Przypomnę , że przegrywali już 0:3.Świetny mecz!!Wygląda że to właśnie im bardziej zależało na zwycięstwie.Niczego nie ujmując młodym zawodnikom TWWD.Grali dobrze,wysoko prowadzili ,lecz mimo to z boiska schodzili jako pokonani.Zprzyjemnością będziemy oglądać kolejne spotkania obu zespołów bo grają naprawdę bardzo ciekawą piłkę.

BALCERAK  SKŁAD    vs    BOMBA        godz.1100

                           15      :      3

 Bomba prosto po podróży z Poznania przystąpiła do tego meczu. Trudy tej eskapady były widoczne na ich twarzach bardzo wyraźnie(niepotrzebny był alkomatWink). Mimo tego, że doznali porażki, zostawili po sobie dobre wrażenie, a każda udana interwencja w bramce Przemka Siennickiego była kwitowana dużymi brawami. Balcerak Skład można by napisać Veni Vidi Vici. Przybyli - w prawdzie tylko z jednym rezerwowym ale krótka ławka nie miała wpływu na przebieg spotkania. Zobaczyli - rywali, którzy jak wspomniałem byli mocno strudzeni dalekim wyjazdem za swoją ukochana drużyną (...a imię jej  Legia Warszawa). Zwyciężyli - strzelając swoim rywalom 15 goli, tracąc przy tym zaledwie 3. Balcerak Skład jako jedyna drużyna ligi ma na swym koncie komplet zwycięstw. Ponadto w ich szeregach grają trzej najskuteczniejsi snajperzy Ligi Bobra. W tym spotkaniu najczęściej strzelali Tomek i Dominik Balcerakowie, którzy solidarnie po pięć razy wpisywali się na liste strzelców. Robert Przybysz zanotował trzy trafienia. To jest właśnie ta trójka snajperów, gdzie z ośmioma trafieniami wiodą prym wśród zdobywców goli. Przemek i Adam Balcerakowie strzelili po jednym golu, a Tomek Żelazowski najwięcej razy asystował kolegom z drużyny. Dla pokonanych bramki strzelali: Paweł Dubrowski w 29 minucie, Rafał Solarski w 38 minucie oraz kapitan zespołu i bramkarz w jednej osobie Przemek Siennicki. W 48 minucie skutecznie egzekwując rzut karny. W kolejnych spotkaniach Balcerak Skład będą chcieli podtrzymać dobrą passę. Bomba, jeśli tylko zdrowie pozwoli Smilebędą nam jeszcze sprawiać dużo frajdy swoją grą.

KLONOWE LIŚCIE vs RW TEAM godz. 1200

                       11   :    4

 Nie trudno było o wskazanie faworyta w tym meczu. Zawodnicy w zielonych koszulkach przystąpili do zdecydowanych ataków na bramkę RW Team. Zaś młodzi zawodnicy z Wołomina, bez choćby jednego rezerwowego byli skazani na porażkę. Choć nieuniknione stało się i tym razem, to o grze RW Team można by powiedzieć, że coś drgnęło. Grali więcej piłką, nie siląc się na indywidualne zrywy jak w poprzednich spotkaniach. Momentami wyglądałoto naprawdę ciekawie. Wróćmy jednak do wydarzeń. Już w 3 minucie Tomek Bertsetseg po podaniu Konrada Bylaka strzela pierwszą bramkę dla Klonowych Liści. W 6 minucie ten sam zawodnik trafia na 2:0. Na 3:0 podwyższa Arek Stanisławski. Za sprawą Radka Salwina po sprytnym uderzeniu zza lini pola karnego  4:0. Później dwie wyborne sytuacje dla RW Team. Bartek Michalik w sobie tylko znany sposób broni strzały zawodników z Wołomina. W ostatnich sekundach pierwszej połowy jeszcze raz Arek Stanisławski i jest 5:0. W 6 minucie drugiej części meczu honorowy gol dla RW Team autorstwa Dominika Skowrońskiego. Dwie minuty później Arek Stanisławski na 6:1 dla K.L. 36 minuta Kamil Moroszko i drugi gol dla RW Team. 37 minuta Konrad Bylak i 7:2. Czterdziesta minuta Radek Salwin świetnie podaje na głowę Bylaka, ten jednak przenosi piłkę na bramką. Czterdziesta druga minuta Radek Salwin wykańcza zespołowa akcję jest 8:2. 45minuta Tomek Bertsetseg daje swojej ekipie 9-go gola. Konrad Bylak po chwili poprawia na 10:2. 47 minuta Kamil Moroszko w "brazylijskim" stylu zdobywa trzecia bramkę dla swojego zespołu. 48 minuta ponownie Moroszko pokonuje technicznym uderzeniem Bartka Michalika. W ostatniej akcji meczu Arek Stanisławski strzela 11-tą bramkę dla K.L ustalając rezultat, a samemu z czterema golami zostaje najskuteczniejszym zawodnikiem tego meczu. Klonowe Liście wygrały zasłużenie i zdecydowanie będą sie liczyć w walce o najwyższe trofea. Natomiast RW Team wciąż na ostatnim miejscu. Co spotkanie prezentują się jednak coraz  lepiej. Z kilkoma zespołami ligi na pewno nawiążą równorzędną walkę. Zatem do następnej kolejki.

FC.TU-TU     vs     ZNAJOMI SĘDZIEGO      godz.1300

             1      :      2

 FC.TU-TU przystąpili do tego spotkania z nowymi sponsorami.Jednym z nich jest placówka banku PKO.S.A z Tłuszcza , drugim firma dekarska P.Jana Mućko.Miejmy nadzieję , że wraz z tym przyjdą zwycięstwa,których Tu-Tu bardzo potrzebują.W przedmeczowych zapowiedziach ten mecz wytypowano na hit kolejki.W istocie była to trafiona prognoza.To najbardziej  wyrównana rywalizacja z pośród wszystkich , jakie mogliśmy na Orliku do tej pory oglądać.Działo się bardzo wiele,pod obiema bramkami momentami niemal się gotowało.Darek Słodzik już wcześniej nas przyzwyczaił do swoich niebanalnych umiejętności.Jego vis a vis Łukasz Pawełas również musiał się nieźle uwijać między słupkami swojej bramki.W pierwszych kilku minutach lekką przewagę osiągnęli Znajomi Sędziego.Ten okres gry przyniósł im jednobramkowe prowadzenie.Za sprawą niezawodnego Michała Denocha w 4 minucie meczu,po asyście brata Maćka.Minutę później Maciek trafia w słupek bramki Darka Słodzika.W następnych minutach spotkanie wyglądało jak bokserska wymiana ciosów, raz pod bramką FC.TU-TU,by po chwili Łukasz Pawełas mógł wykazać się swoimi umiejętnościami.W 14 minucie Paweł Łopata z rzutu wolnego obija słupek.W 20 minucie Michał Ciok ponownie w słupek bramki Z.S.W ostatnich chwilach pierwszej części meczu na fajną akcję decyduje się Irek Pazio.Przedryblował trzech zawodników Tu-Tu i mocnym strzałem zza lini pola karnego próbował pokonać Darka Słodzika.Ten jest jednak na posterunku i pewnie chwyta piłkę.Od początku drugiej połowy mocno do przodu ruszyli FC.TU-TU.Czego efektem był gol wyrównujący autorstwa Łukasza Wierzbickiego.Mocnym , precyzyjnym uderzeniem z dystansu nie dał szans Pawełasowi.W 34 minucie Maciek Denoch strzela drugiego gola dla swojego zespołu.Choć sytuacji do końca spotkania nie brakowało to więcej goli już nie widzieliśmy.W ostatnich minutach meczu Tu-Tu rzuciło wszystkie swoje siły do zdobycia choćby wyrównującej bramki.Najlepszą okazję do tego zmarnował strzelając głową tuż obok słupka Bartek Lewandowski.Znajomi Sędziego broniąc się niemal całą drużyną dowożą ten wynik do ostatniego gwizdka.Mecz słuszni uznany za "hit kolejki".Emocje , których byliśmy świadkami mogłyby wystarczyć na obdzielenie nimi kilku spotkań.Gratulacje dla obu zespołów za interesujące widowisko i walkę do końca.

WOLNI STRZELCY   vs    MEDIA TRY    godz.1400

                           6    :    0

Jako ostatni tego dnia na plac wyszły drużyny grający na podobnym poziomie.Obie ekipy przed tygodniem dopisały sobie trzy punkty odnosząc zwycięstwa.Od początku było widoczne zaangażowanie w grę.Jedni i drudzy szanowali piłkę, by nie prowokować głupich strat. Trochę więcej z gry mieli Media Try, którzy trzykrotnie stwarzali sobie okazje do zdobycia gola. W 6 minucie rzut wolny dla W.S mocne uderzenie broni  Łukasz Rosik. Minutę później Szymon Gotowiec strzela minimalnie obok bramki Media Try. 8 minuta Krzysiek Rozbicki z rzutu wolnego jednak zbyt lekko by pokonać Mateusza Strąka. W ciągu kolejnych kilku minut żadnemu z próbujących zdobyć gola zawodników z Media Try niepowiodło się. Na bramkę uderzali Tomek Iwański i Marcin Bergiel. W 15 minucie ładna akcja Wolnych Strzelców. Kamil Laskowski podaje do Andrzeja Pałasia, ten uderza w długi róg, piłka odbija się od słupka i wpada do bramki - 1:0. 22 minuta, świetne podanie z autu na głowę Marcina Wojtyry, który mocnym precyzyjnym uderzeniem podwyższa na 2:0. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. Przez pierwsze 10 minut drugiej odsłony próbują zmienić rezultat. Jednak tego dnia nie dopisuje im szczęście. Świetnie spisuje się bramkarz Wolnych Strzelców Mateusz Strąk. 35 minuta meczu Marcin Wojtyra ponownie po strzale głową trafia na 3:0. 38 minuta Artur Brodzik sprytnym uderzeniem po ziemi odbiera ochotę do gry zawodnikom z Media Try - 4:0. 40 minuta "Rosół" kapitalnie broni bombę Łukasza Gajcego. Chwilę później w podobny sposób uderza ten sam zawodnik, tym razem nad poprzeczką. 47 minuta Tomek Iwański zagrywa do Arka Dudy,a szczęście i tym razem nie dopisuje bowiem piłka mija słupek. Drużynę Media Try dobił jeszcze dwiema bramkami Daniel Sokulski. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Wolnych Strzelców 6:0. Zawodnicy W.S konsekwentnie wybijali rywali z rytmu. Prezentują się coraz lepiej i myślę , że będą grać o pozycje w czubie tabeli.Media Try mimo porażki zachowują szanse na walkę o wysokie pozycje.Jest jeden warunek , muszą grać zgoła innaczej niż w tym spotkaniu.Ponadto dwóch rezerwowych w drużynie z aspiracjami to stanowczo za mało.

 

Wielkie DZIĘKI dla Tomka Bogusiewicza za gwizdanie w dwóch ostatnich meczach, oraz dla Przemka Lipińskiego i Irka Pazio za pomoc w powstaniu relacji z ostatniego spotkania.Jeszcze raz DZIĘKI PANOWIE!!!



Czytany 2011 razy Ostatnio zmieniany środa, 28 sierpień 2013 20:13

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group