Reprezentacja LB

wtorek, 19 lipiec 2022 21:11

Pierwszy mecz kontrolny Reprezentacji LB do przodu!

Napisał

Przygotowania do pierwszego meczu czas start! Równo roku temu nasza ligowa reprezentacja zadebiutowała na dużym boisku. Wtedy wchodziliśmy poniekąd w wielkie nieznane. Dziś jesteśmy już w zupełnie innym miejscu i wiemy gdzie popełnialiśmy błędy. Nasz pierwszy mecz sparingowy nie był idealny pod wieloma względami. Brakowało zgrania oraz zmian. Co do pierwszego – ok – chłopcy nigdy wcześniej się z sobą nie widzieli. Niektórzy z nich nie wiedzieli jak się nazywają ich partnerzy w składzie. To normalne przy takim projekcie gdzie do reprezentacji wybieramy zawodników z dwóch lig oraz dwóch miast. W pierwszym meczu kontrolnym zabrakło nam zmian – na szczęście posiłki dojechały na czas i trzy zmiany udało się wygospodarować w niedzielne popołudnie!

Ten rok i ta kadra jest ciut inna niż zeszłoroczna. Do reprezentacji powołaliśmy kilku chłopaków z Wyszkowa. To wyróżniające się postacie – Piotr Wyszyński, Jarek Wyszyński czy Łukasz Rogulski. Do tych doświadczonych graczy doszły zawodnicy będący absolutnym TOP w Tłuszczu! Pierwszy mecz kontrolny był zagrany z drużyną, która od dwóch miesięcy regularnie ćwiczy i spotyka się by pod koniec wakacji rozpocząć piłkarska przygodę w B Klasie. B klasa czyli najniższy szczebel rozgrywek pod szyldem MZPN. Nadbużanka w 20 Edycji zdobyła tytuł mistrza Ligi Bobra. Zatem odchodzi z LB jako mistrz i idzie na duże boisko. Oglądając ich starcie w ostatniej kolejce z Puchatymi Wilkami gdzie gra toczyła się o mistrzostwo – widać było przewagę ekipy ze Słopska. Dla nas to idealny przeciwnik jak na pierwszy mecz w tym sezonie na dużym boisku. Drużyna jest w gazie treningowym ale mecze kontrolne dopiero zaczyna. My jako debiutant zaczynamy mam nadzieje kolejną świetną przygodę na dużym boisku!

Mecz rozpoczął się o godzinie 17:00 na przepięknym stadionie WOSiR w Wyszkowie. Zagraliśmy na boisku z trawy syntetycznej. Zatem dla obu ekip nawierzchnia dobrze znana z Orlika ale jakościowo o kilka długości dalej. Nadbużanka w tym meczu miała ponad 20 zawodników. W ich szeregach bardzo dużo znanych twarzy. Kowalczy, Szczesny, bracia Kozłowscy, Grabowski, Wojtaszek, Kisiel, Kamiński, Anklewicz… Można wymienić i wymieniać. Cieszy nas to bardzo! Jednakże również martwi bo ciężej z wyborem reprezentantów. Na ostatniej prostej wypadł w ten sposób Szczesny, który chce spróbować swoich sił na dużym boisku w koszulce Nadbużanki. My to rozumiemy i życzymy powodzenia!

Wśród reprezentantów naszej ligi nie panował hurra optymizm patrząc na to jak się zbieraliśmy. Do godziny 17:00 było nas 12. Na szczęście na obiekcie pojawiło się kilku zawodników z szerokiej listy rezerwowej - Mariusz Szymaniak, Kamil Przybysz czy Marcin Romanowski. Panowie bez wahania założyli nasze ligowe koszulki i z chęcią reprezentowali LB na boisku! Na samo spotkanie w ostatniej chwili nie dojechało trzech podstawowych zawodników którzy utknęli gdzieś w korkach wracając z weekendowych wyjazdów.

Samo spotkanie miało kilka etapów gdzie przeważała jedna z ekip. My jako debiutant dość ochoczo weszliśmy w mecz. Sporo piłek na skrzydła od samego początku szło gdzie szaleli Malinowski i Skrajny. Świetnie spisywał się środek pola gdzie według nas gra duet marzeń Kania – Mędrzycki. Bez wahania tych dwóch Panów znalazło by miejsce w niejednej ekipie która gra wyżej niż B klasa. Cała ekipa prezentowała się świetnie i nie było widać tego skrępowania dużym boiskiem. A ten aspekt akurat doskwierał nam rok temu. Dzisiaj zupełnie inaczej. Sporo kombinacyjnej gry ze strony Jędrasika, Kani czy to skrzydłowych. Radek wiele razy próbował zagrywać piłki prostopadle do wychodzących napastników. Oczywiście takie zagrania ćwiczy się miesiącami ale widać było dużą kreatywność i ku naszemu zdziwieniu „zgranie”. Nie raz Przemek Gronek świetnie obiegał pomocnika po swojej strony. Podobnie Szymaniak na lewym skrzydle. To były świetne momenty. Do pierwszej straconej bramki gra układa się bardzo dobrze. Przy stracie pierwszego gola można pokusić się o stwierdzenie, że sędzia nie zauważył faulu. Ale to tylko sparing… Według mojej opinii tu zabrakło komunikacji na linii obrona – bramkarz. Bramka wyrównująca dla nas wpadła również po błędzie przeciwnika – gdzieś zawiodła komunikacja poszczególnych formacji i Szymon Rudnik bez wahania wykorzystał błąd! Do przerwy pierwszej połowy strzelali już tylko przeciwnicy. Ich akcje zakończone golami były bardzo przemyślane i wypracowane. Kilkanaście treningów robi różnicę i widać było czasami, że przeciwnik lepiej operuje piłka pod naszą bramką. Potrafił wymienić kilka celnych podań i zakończyć akcję strzałem. Nam w pierwszej części zabrakło jeszcze trochę szczęścia – Paweł Głuszek trafił w poprzeczkę. To mogło dać nam kolejny zastrzyk motywacji. Do przerwy 3-1. Po wznowieniu obraz gry nie zmienił się. Mecz bardzo czysty. Mało fauli. Kolokwialnie mówiąc – sędzia miał mało pracy. Przebiegł swoje, gwizdnął co miał gwizdnąć i do domu. Nie przeszkadzał, nie pomagał. Tak jak powinno być – był niewidoczny. Bramkę na 4-1 szybko zdobyła Nadbużanka bo już po dwóch minutach po wznowieniu. Kolejne minuty meczu należały już bez wątpienia do nas. Dość wysoko zaczęliśmy bronić, szybko kontratakować, stwarzać sporo sytuacji podbramkowych i zmuszać rywali do popełniania błędów. Po kilku minutach strzeliliśmy druga bramkę w tym meczu. Gol padł z rożnego – piłkę do siatki skierował głową jeden z niższych – Rudnik. Kolejny gol na 4-3 również wpadł z rożnego i ponownie strzelił Rudnik. Te dwa gole spowodowały sporo dobrego po naszej stronie. Panowie zaczęli więcej wymieniać się pozycjami. Doszło do kilku zmian – m.in. Kubuj który bronił pierwszą połowę poszedł w pole (tak tez grywał w WKS) oraz do przodu poszedł Romanowski. Do linii obrony natomiast został cofnięty Mędrzycki. Kolejne minuty upływały pod ewidentna przewagą w posiadaniu piłki po naszej stronie i konstruowaniu akcji ofensywnych. Bramkę wyrównująca strzeliliśmy po świetnym rajdzie Malinowskiego na prawym skrzydle. Co prawda piłka przez niego zagrana nie została skończona bo w akcję zamieszali się jeszcze gracze Nadbużanki – ale jego klubowy partner znalazł się w idealnym miejscu i bez wahania skorzystał z niefrasobliwości przeciwnika strzelając gola na 4-4. Po tym golu wszyscy nasi gracze uwierzyli, że ten mecz można śmiało wygrać. Atakowaliśmy dalej konsekwentnie szukając swojej szansy. Ta nadążyła się w ostatniej minucie. Faul w polu karnym. Nasz zawodnik pada. Sędzia wskazuje wapno. Po krótkiej naradzie piłkę pod pachę wziął ten co mu dzisiaj wszystko wychodziło – Rudnik. Strzela pewnie, pokonuje bramkarza Nadbużanki i mamy 5-4.

Lepiej nie mogliśmy sobie wymarzyć startu przygotowań. Patrząc na historię to jest to nasze pierwsze zwycięstwo. Rok temu na otwarcie przygotowań zremisowaliśmy z Koroną Jadów. Teraz przed nami kolejne wyzwanie. Już w najbliższy weekend starcie z kolejną ekipą która zamienia szóstki na duże boisko – Santoryn Nowinki. Trzymajcie kciuki.

Czytany 489 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group