AKTUALNOŚCI

środa, 22 maj 2024 20:11

Puchar Ligi 24 Edycji

Napisał

15 ekip jak w końcowym rozrachunku się okazało, wzięło udział w Pucharze Ligi 24 Edycji! Wszystko tego dnia dopisało no może poza tą wspomnianą frekwencją. Zagraliśmy cztery grypy jednocześnie na dwóch obiektach w Wołominie. Faza pucharowa była grana już na obiekcie dobrze znanym wszystkim na osiedlu Hibnera. Grupy Pucharu pokazały, że turnieje rządzą się swoimi prawami i nie ma oczywistych oczywistości. Największymi zaskoczeniami z grup oczywiście są ZKS Lucynów, które zdobyło komplet punktów oraz wyjście z grupy TWWD United. Zaskoczeniem całego turnieju może być też dobra postawa Czarnej Watahy która doszła do półfinału. Los nie był dla nich łaskawy – w ćwierćfinale zmierzyli się z obecnym liderem pierwszej ligi, w półfinale wpadli na Offside. Czyli klasycznie z deszczu pod rynnę.

Grupy

Grupa A poszła niezwykle gładko. Zdawaliśmy sobie sprawę, że faworytem grupy jest zespół KS Probram24, ale na odpowiedź czekało pytanie kto będzie drugim zespołem, który wejdzie do fazy pucharowej? Pierwszy typ: Fanatycy – niestety. Ekipa zrobiła sobie wakacje i najwyraźniej nie miała ochoty informować nikogo o swojej absencji. Piłka jest jedna a zespoły dwa. Czarna Wataha w pierwszym spotkaniu długo się broniła przed atakami KS Probram24. Silna pozycja bramkarza Watahy pozwoliła uchronić ich przed sroga porażką. Jednak w ostatniej minucie meczu turniejowego Wataha uległa po strzale Norberta Gawrysia. W kolejny meczu trzecia drużyna w grupie A – FC Pepinos zagrała z KS Probram24. Tutaj po naprawdę trudnym dla nich meczu ulegli KS wynikiem 1:3. Wiedzieliśmy, że ostatni mecz będzie kluczowy, a bilans bramkowy będzie niezwykle ważny. Czarna Wataha podjęła Pepinos bardzo stabilnie. Próbowali swojej gry w środku pola wyprowadzając dłuższe piłki do Pszczółkowskiego. Pepinos mając świetnego strzelca Damiana Zarębę nie potrafił w pełni wykorzystać jego umiejętności. Wiele piłek Pepinosów nie trafiała do nóg Damiana Zaręby. Ostatecznie grupę zakończyliśmy remisem 1:1. Z grupy wyszły drużyny KS Probram24 – 6 punktów, Czarna Wataha – 1 punkt. Drugi zespół wszedł do fazy pucharowej mając lepszy bilans bramkowy od FC Pepinos.

Grupa B Pucharu Ligi - wszystkie cztery drużyny wzięły udział i przyniosły wiele niespodzianek. Największą sensacją była dominacja drużyny ZKS Lucynów, która zdobyła komplet punktów, wygrywając wszystkie swoje mecze. Szczególnie imponujące było ich zwycięstwo nad zespołem Offside, który mimo problemów kadrowych i gry tylko sześcioma zawodnikami, musiał uznać wyższość Lucynowa. Kolejnym zaskoczeniem była porażka WKS Ostrówek z drużyną Promilki 0-2. Było to pierwsze zwycięstwo Promilek w Lidze Bobra, co jest tym bardziej godne uwagi, że zostało osiągnięte w Pucharze i to przeciwko liderowi drugiej ligi. Z kolei Offside pokazał swoją siłę ofensywną w meczu przeciwko Promilkom, wygrywając aż 7-0. W tym meczu aż 6 trafień zanotował Adaś Matejak!. Podsumowując, Grupa B dostarczyła nieoczekiwanych wyników i dowiodła, że każda drużyna może zaskoczyć. ZKS Lucynów z kompletem punktów na pierwszym miejscu to bez wątpienia największe osiągnięcie tej grupy.

Grupa C, to druga grupa która rozegrała swoje mecze na boisku przy Lipińskiej w Wołominie. Pierwszy mecz zaskoczył wszystkich, bezbramkowy remis Kultywatora z Klimagiem. Wow. Nasz faworyt – Kultywator miał wiele sytuacji strzeleckich, jednak ich wykończenie pozostawiało wiele do życzenia. Zaś Klimag zagrał fajną piłkę w środku pola, jednak końcowo nie znalazł drogi do bramki rywala. W kolejnych dwóch meczach KS Probram 24 II zagrał z TWWD United – wielki TWWD powraca. Mocna postawa z przodu i dobra gra z tyłu, szczególnie Wojtka Kaski dała im pierwszą wygraną w grupie – zwycięstwo 2:1 z KS Probram24 II. W kolejnym meczu ugryziony przez TWWD KS24 zagrał z Kultywatorem. Mateusz Bala z Kultywatora grał tutaj pierwsze skrzypce. Tutaj sromotna porażka - 3:0 - drugiej drużyny KS24. Kolejne mecze to dwa starcia TWWD United z Klimagiem – Klimag nie jest prostym rywalem. Ma wiele indywidualności, które próbują swoich możliwości. TWWD kolejny raz stanowczo i stabilnie. Wygrana 2:0. Drugi mecz to konfrontacja zwycięskiego chwilę wcześniej TWWD z Kultywatorem. Tutaj drugi zespół po raz kolejny zaznaczył, że jest w sile. Mocna wygrana Kultywatora 3:0 zapewniła im wyjście z grupy z pierwszego miejsca. W ostatnim meczu Klimag zagrał z drugą ekipą KS Probram 24. Naprawdę fajny i wyrównany mecz. Szkoda że tak krótki. W 10 minutowym meczu widzieliśmy aż 6 bramek, z których każda zachwycała oko. Remis 3:3. Do fazy pucharowej wyszły drużyny: Kultywator i TWWD United.

Grupa D zakończyła swoje zmagania w Pucharze Ligi, dostarczając kibicom sporo emocji. Emocji trochę kontrolowanych. Drużyna Wyższa Półka zakończyła fazę grupową z kompletem punktów, zdobywając maksymalnie 9 punktów. Ich pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem 2-1 nad Bad Boysami. W kolejnym spotkaniu pokonali Zieloną Furię 3-0. W ostatnim meczu, pomimo wczesnego prowadzenia FC Mrozów 1-0 do piątej minuty, Wyższa Półka zdołała odwrócić wynik na swoją korzyść i wygrała 3-1. Drugie miejsce w grupie przypadło drużynie Bad Boys, co rozstrzygnęło się w ich ostatnim meczu przeciwko Zielonej Furii. Zawodnicy z Ostrówka zwyciężyli 2-0, a kluczowym momentem był piękny gol Bartka Woźniaka. Dzięki temu Bad Boys awansowali do ćwierćfinału, gdzie zmierzyć się mieli z ZKS Lucynów.

Ćwierćfinały

W pierwszym ćwierćfinale Pucharu Ligi KS ProBram24 24 zmierzyło się z rewelacją turnieju, TWWD United. Mecz zakończył się nieznaczną wygraną KS ProBram24 1-0, dzięki bramce zdobytej w drugiej części meczu. TWWD United pokazało się z bardzo dobrej strony, stwarzając kilka groźnych sytuacji i mogli zaryzykować, aby osiągnąć więcej. Jednak ostatecznie to KS ProBram24 awansował dalej.

W drugim ćwierćfinale pomiędzy Czarną Watahą a Kultywatorem doszło do emocjonującego rozstrzygnięcia poprzez serię rzutów karnych, ponieważ regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy. Mecz był prowadzony pod dyktando Kultywatora. Zespół z Kukawek jednak przez całe 10-minut nie znalazł drogi do bramki Jusińskiego, który notabene bardzo dobrze bronił tego dnia. Był pewny i stanowczy w swoich interwencjach. Seria jedenastek pokazała również wysoką formę tego dnia bramkarza Watahy. Wytypowano po trzech zawodników z każdej drużyny, a w tej decydującej serii Czarna Wataha okazała się lepsza, wygrywając 3-2. Tym zwycięstwem Czarna Wataha awansowała do półfinału, stając się jednym z największych zaskoczeń tegorocznego turnieju.

W trzecim ćwierćfinale doszło do spotkania o którym już wspominaliśmy – Bad Boys podejmował ZKS Lucynów, rewelacje grupy B. ZKS do tego meczu podchodziła w roli faworyta. Świetnie zaprezentowali się w fazie grupowej zdobywając komplet punktów. Wygrywając m.in. z Offside czy WKS. W meczu ćwierćfinałowym zmierzyli się z rywalem z którym w tym sezonie już się mierzyli. Na starcie edycji wiosennej był remis pomiędzy tymi ekipami. W Pucharze Ligi jednak bezapelacyjnie drużyną lepsza był Bad Boys. Wysokie zwycięstwo 4-0 i kontrola spotkania od pierwszego gwizdka. Zespół z Lucynowa praktycznie nie istniał. Na tym etapie zakończyła się ich przygoda z Pucharem.

Ostatni mecz ćwierćfinałowy to również potyczka dobrze znanych sobie drużyn. Offside kontra Wyższa Półka. Drużyny już kilkukrotnie mierzyły się w lidze. Dzisiaj w Pucharze ciut w innych składach ponieważ Meblowcy do turnieju zaciągnęli samą młodzież w której miał królować Stańczak. Daniel miał ten mecz w garści. Mógł go rozstrzygnąć i tak naprawdę zostać bohaterem Pucharu Ligi. Niestety piłka jest bardzo przewrotna i z bohatera można szybko stać się antybohaterem. Sam mecz był bardzo wyrównany. Obie ekipy miały swoje szanse by zakończyć rywalizację w regulaminowym czasie. Tak się jednak nie stało. Doszło do serii jedenastek a w niej lepsi okazali się zawodnicy Offside. Aby rozstrzygnąć kto jest lepszy potrzebowaliśmy aż siedmiu serii. Daniel zarówno w meczu jak i serii rzutów karnych swoją próbę zmarnował…

Półfinały

Półfinały Pucharu Ligi przyniosły zdecydowane rozstrzygnięcia. W pierwszym półfinale Bad Boys zmierzyli się z KS ProBram24. Mecz był bardzo emocjonujący i dynamiczny. KS ProBram24 wygrał 1-0, dzięki solidnej obronie i skuteczności pod bramką rywala. Bad Boys mieli swoje szanse, ale zabrakło im skuteczności i lepszego pomysłu na akcje ofensywne. Świetną akcję w samej końcówce meczu miał Jarek Przybysz, który zdecydował się na samotny rajd. Wszystko było perfekcyjne prócz wykończenia… W rezultacie KS ProBram24 awansował do finału Pucharu Ligi jako pierwszy finalista.

W drugim półfinale, rewelacja Pucharu – Czarna Wataha podjęła jedną z najlepszych ekip ostatnich lat ligi – Offside. W meczu nie trudno było wskazać faworyta. Offside w mecz wszedł jak w masło. Kilka minut spotkania i już mieliśmy kilka bramek na ich koncie. Jednak w połowie spotkania mecz mimo wyniku to wyrównał się. Czarna Wataha zaczęła lepiej bronić a w ataku świetnie radził sobie Pszczółkowski. Być może to jest problemem ekipy z drugiej ligi, że w początkowej fazie meczu brakuje koncentracji i skupienia. Rywal gdy jest klasowy potrafi to wykorzystać w sekundę. Tak też było z Offsidem… Wataha trafienie honorowe zdobyła, to znaczy że co nieco potrafi. Z lepszym nastawieniem teraz może przystąpić do dwóch spotkań w drugiej lidze.

Finał

KS ProBram24 kontra Offsde. Ten mecz już tez był grany ale w ramach ligi. W drugiej kolejce pierwszej ligi wynik wtedy był na korzyść KS ProBram24. I to do nich również należały pierwsze sekundy meczu. Dwie pierwsze akcje to ofensywne podejścia pod bramkę Kucharza – Offside. Jednak to pierwsza akcja Offside pod bramką KS ProBram24 kończy się od razu golem… KS od razu ruszyło na odrabianie strat. 10 minutowe mecze mają to do siebie, że nie ma tu czasu na kalkulacje. Jest rzut wolny w okolicach pola karnego – Bulik podchodzi do piłki. Strzał bezpośredni na bramkę – goool! Kolejne minuty finału to akcje ofensywne z jednej i drugiej strony. Optycznie przewagę miało KS ProBram24. Jednak groźniejsze akcje miało Offside. Różnicę w decydujących momentach zrobił tercet Matejak – Hargot – Szulkowski. To oni zdecydowali o wyniku końcowym Offside a ich akcje dały zespołowy bramki na wagę zwycięstwa w finałowym spotkaniu. Ekipa z Dobczyna można pokusić się o stwierdzenie, że przy wyniku 2-1 dla Offside miała okazję do remisu i próby odwrócenia losów spotkania. Tym razem się nie udało. Offside ostatecznie wygrał 4-1 i zgarnął Puchar Ligi 24 Edycji Ligi Bobra!

Czytany 111 razy Ostatnio zmieniany środa, 22 maj 2024 20:12

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group