AKTUALNOŚCI

środa, 21 czerwiec 2023 08:17

Kolejny remis w derbach Ostrówka, hit również na remis!

Napisał

Wóz transmisyjny na prośbę co poniektórych zawitał do Ostrówka! Gdzie tego dnia czekało na kibiców ligi sporo emocji bo prócz meczu na szczycie tabeli pomiędzy Joga a Netservisem odbyły się derby Ostrówka! Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że pierwszy raz takie derby w ramach naszej ligi rozgrywamy w samym Ostrówku! Słowem podsumowania całej kolejki seria gier okraszona rzutami karnymi – w każdym meczu był co najmniej jeden oraz remisami! Sama druga liga jest bardzo wyrównana i to widać w wynikach.

AKS Elektro – Oknotech Radzymin

Ekipy sąsiadowały w tabeli przed ta kolejką i sąsiadują dalej! Mecz finalnie zakończył się wynikiem remisowym 1:1. Mecz dla Oknotech ułożył się świetnie! Szybko zdobyta bramka w trzeciej minucie mogła ustawić mecz i podciąć nieco skrzydła AKS! Pierwsza połowa to dość intensywna wymiana akcji ofensywnych po obu stronach. Oknotech przy siłach co rusz próbował zaskoczyć młodszych zawodników AKS głównie skupili się na kontrach ponieważ AKS po stracie gola zaczęło wyżej podchodzić. To powodowało sporo miejsca dla Kiełka i Kąca z Oknotech. Choć dość często mieli oni pretensję do Kucharzczyka o spowolnianie przy wprowadzeniu piłki do gry. Prócz strzelonego gola Oknotech miał świetną akcję w okolicach 12 minuty – gdzie Biesiada poszedł za akcją ofensywną wychodząc z obrony, po dograniu piłki wyszedł na pozycję strzelecką ale piłka trafiła w słupek! AKS mimo tego nie rezygnowało z ofensywy czasami w obronie zostawiając jednego zawodnika – najczęściej Łukasza Więcha. W 19 minucie piękna dwójkowa akcja Ciak – Bereda. Ciak finezyjnie odgrywa zewnętrzną stroną stopy podcinką do Beredy – ten wychodzi na pozycje i Kucharczyk na rożny. Groźnej akcji ciąg dalszy – Bereda z narożnika do Filipa Więcha ten minimalnie pudłuje! Zaczyna być coraz groźniej pod bramką Oknotechu. Do przerwy wynik 1-0. Po wznowieniu w drugiej części meczu oglądaliśmy ponownie zmasowane ataki AKS. Oknotech wyraźnie cofnięte. Skupione na bronieniu. Najlepiej w obronie tego dnia wyglądał Lewandowski Krzysiek, który prócz dyrygowania zespołem sam ratował go kilkukrotnie z opresji. W drugiej części gry AKS mogło mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść – wspomniany Lewandowski przy jednej z akcji bramkowych zatrzymał nieprzepisowo Ciaka. Sam poszkodowany postanowił wymierzyć sprawiedliwość – trafił w poprzeczkę. To co nie udało się z piłki stojącej udało się z gry – bramka zdobyta na 1:1 autorstwa Tenderendy w 43 minucie była ostatnim golem w tym meczu. Mecz zakończył się podziałem punktów a samo spotkanie dość fajnie oddało klimat drugiej ligi!

Joga Bonito – Netservis Dobczyn

Ostatni mecz Netservisu w tym sezonie a w nim mecz przeciwko trzeciej w tabeli Joga Bonito. Oba zespoły mają zapewnione medale 22 Edycji LB. Jednak żadna z nich nie wie jakiego koloru. Po tym meczu ten stan rzeczy się nie zmienił. Netservis by zdobyć złoto drugiej ligi musiał ten mecz wygrać i liczyć na potknięcie ich głównego konkurenta w grze o złoto – Magnatt! Magnatt tego dnia grał tuż po nich z ostatnim w tabeli Bear Team. Zatem wszyscy spodziewali się po tym meczu jednego… Choć o tym za chwile. Wróćmy do meczu który wywoływał sporo emocji. Joga ze sporymi brakami kadrowymi. Brak Mateuszów - Trąbińskiego i Muszyńskiego to ogromne osłabienia w tak ważnym meczu. Netservis z dość szeroką ławką i zapleczem kibicowskim. Spotkanie zaczęło się od próby sił w obu przypadkach. Każda z drużyn ostrożnie podeszła do meczu i nie chciała popełnić błędy który może spowodować niepotrzebne nerwy. Pierwszy gol padł w dziewiątej minucie spotkania. Kamil Roguski który na co dzień broni swojej bramki zapuścił się w pole karne rywala – postanowił oddać strzał na bramkę Trąbińskiego – piłka odbiła się od zawodnika Jogi – aut. Kacper Toruszewski postanowił dograć piłkę z linni bocznej – wrzucił wprost na głowę wspomnianego Roguskiego i Trąbiński po raz pierwszy tego dnia wyjmuje piłkę z siatki. Drugi gol padł z rzutu karnego – Bartek Gorczyński po nieudanej próbie oddania strzału próbuje sił dryblingiem. Kowalczyk nabrał się na jego ruch, a kolega Chaciński z anim stojący bezpardonowo wykosił ciałem Bartka. Akcja toczona była na granicy pola karnego ale na naszym systemie video, że sędzia podjął słuszną decyzję pokazując na rzut karny. Tu również (przyp. Mecz AKS Elektro – Ciak) sam poszkodowany postanowił wymierzyć sprawiedliwość – i tu Bartkowi w przeciwieństwie do Kamila Ciak z AKS, udało się podwyższyć wynik meczu. 2-0. Gola kontaktowego pięć minut przed zejściem zdobył Więcej z Jogi strzałem zza pola karnego. Miłosz Kozak mógł się w tej sytuacji zachować ciut lepiej. Być może koledzy zasłonili mu przeciwnika a jego warunki fizyczne nie pomogły przy wyciągnięciu się i wybronieniu tego strzału. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 2-2. W 23 minucie bramkę dającą remis daje Salah! Cinek traci piłkę przed polem karnym Jogi, Salah przejmuje piłkę – podprowadza ja i oddaje strzał na bramkę Kozaka z własnej połowy. Miłosz jeszcze próbuje interweniować ale niestety – pewnych rzeczy nie oszukasz. Zabrakło kilku centymetrów by tę piłkę wyjąć lub złapać. A samo ustawienia na polu karnym nie pomogło mu. Po przerwie oglądaliśmy ponownie mocno zażarta walkę po obu stornach gdzie sędzia miał sporo pracy. Mimo pewnych medali obie ekipy chciały udowodnić wyższość jednej nad drugą. W 28 minucie sędzia drugi raz pokazuje na wapno – tym razem faulowany Roguski a sprawiedliwość miał wymierzać Cinek – ten pudłuje i Joga dalej utrzymuje się przy grze. To co Cinkowi nie udało się z wapna udało się kilka minut później. Wyraźnie poddenerwowany niewykorzystanym karnym odkupił swoje winny bramką w 31 minucie. Potężną bombę posłał w samo okno – Trąbiński bezradny.. bramka to efekt błędu Jogi a dokładnie Salaha, który stracił piłkę na własnej połowie a do niej dopadł Norbert który z takich prezentów zwyczajnie nie rezygnuje!  Końcowy rezultat meczu to 3-3. Netservis nie dowiózł zwycięstwa do końca. Joga i ich zmasowane ataki przyniosły bramkę w ostatniej minucie spotkania. Taki wynik meczu nie daje praktycznie za wiele żadnej z ekip. Podział punktów wydaje się sprawiedliwym wynikiem choć Netservis ma odmienne zdanie na ten temat. Jednak jak to powiadają – niewykorzystane sytuację lubią się mścić…

Bear Team – Magnatt

Na ten mecz czekała dwójka Joga i Netservis. Po remisie w ich meczu zapewne oba zespoły mocno w myślach dopingowali Bear Team. Zespół Konrada Matejaka w tym sezonie może nie zachwyca i miejscem w tabeli mocno nas rozczarował. Stawialiśmy miśków w roli faworyta w drugiej lidze choć jak widzimy problemy kadrowe tu chyba miały decydujące znaczenie. W meczy z Magnatem który mierzy w złoto plus fakt, że ekipa w niebieskich strojach jeszcze nie przegrała po tym jak zmieniła rozgrywki i przyłączyła się do LB nie powodowała optymizmu już przed startem spotkania. Magnatt w dobrych nastrojach i z uśmiechem na twarzy rozpoczął mecz. Po pierwszych minutach meczu widać, że mimo tego że w tabeli oba zespoły dzieli cała tabela to Bear Team nie będzie łatwym kąskiem i miejscem na podreperowanie statystyk indywidualnych. Pierwsza część pierwszej połowy to bym powiedział że dość odważne poczynania Bear Tean. W ich szeregach najaktywniejszy Mordasewicz. W samych akcjach miśków brakowało tej kropki nad i. Wykończenia. Bo do sytuacji strzeleckich dochodzili i już w pierwszej części Koza który bronił w tym meczu miał sporo pracy. Magnatt zepchnięty do obrony próbował swoich sił w kontrach i budowaniu przewagi krok po kroku. Akcje podbramkowe powodowały spore zamieszanie defensywne w Bear Team. Pierwsze bramki na konto Magnatt padały po błędach zawodników z ostatniego miejsca w tabeli. Pierwszy gol – strata w środku pola piłki – totalne niezrozumienie zawodników Bear Team gdzie dwóch zawodników tak jakby zrezygnowało z piłki i kontynuowania akcji – wykorzystuje to Boniecki. Próbuje sytuację ratować zawodnik Bear Team ale piłka niefortunnie trafia pod nogi „Motorka” Rutkowskiego. A ten pewnie pokonuje Jusińskiego! Druga bramka – Seweryn Rejmer wykorzystuje błąd Jusińskiego który odbił piłkę przed siebie – i mamy 2-0 po dziewięciu minutach gry. Przed zejściem na przerwę wynik na tablicy 3-0 a trzecia bramka dla Magnatt autorstwa Rutkowskiego wpadła ponownie z prezentu Bear Team. Matejak wprowadzał piłkę do gry – podał wprost do Motorka a ten kilka zwodów i piłka w siatce. W drugiej części gry obraz meczu za wiele nie uległ zmianie. Magnatt wykorzystywał sytuację które dość choinie obdarowywał ich przeciwnik. Samych akcji zespołowych Magnatu które dały im bramki było dokładnie trzy na siedem bramek. Wszystkie bramki z akcji były autorstwa Damiana Paź. Te podarowane w drugiej połowie – jedna akcja gdzie bramkarz po wybiciu dał prezent kolejny Magnatowi – również autorstwa Pazia. I to właśnie Damian najwięcej problemów przysporzył zawodnikom Bear Team,  którzy niekiedy nieprzepisowo postanowili go zatrzymywać. I tym meczu również był rzut karny. Niestety Kamil Portacha nie wpisał się na listę strzelców z piłki stojącej. Sam wynik końcowy meczu to 7-5. Bear Team może i miał okazję ku temu by zbliżyć się do rywala to wydaje mi się, że sam wynik meczu nie był zagrożony dla Magnattu. Zwycięstwo, pozycja lidera i oczekiwanie na ostatni mecz sezonu z Jogą!

Bad Boys Ostrówek – WKS Ostrówek

Derby Ostrówka już w lidze oglądaliśmy. Kilka lat temu również Bad Boys mierzył się z lokalną Victorią. Mecz odbył się w Tłuszczu więc co po niektórzy nie mogli się na niego wybrać. Zwłaszcza zawodnicy WKS który są dość młodą ekipą i pewnie większość z nich jeszcze nie wiedziała co to Liga Bobra i pewnie nie zdawali sobie sprawy, że już za kilka lat to oni będą budować historię. Mecze z Victorią może zapewne pamiętać Paweł Szczapa, który tego dnia nie uczestniczył w meczu ale… jego potomek już tak! Pewnie niewielu wie i pamięta, że to spotkanie pamięta jedna z postaci WKS. Jest nim Karol Seżeń, który w tym sezonie dołączył do WKS a kiedyś reprezentował barwy Victorii! I pytanie ostatnie… kto pamięta jaki wynik był w 2011 roku?! Mecz dokładnie odbył się w dniu 11 września 20211 roku o godzinie 16:00. Była to druga kolejka. Wynik to remis 3-3. Wróćmy jednak do wydarzeń obecnych bo wzbudziło ono spore zainteresowanie lokalnej społeczności. Obie ekipy bardzo dobrze się znają i widać było od początku, że oba zespoły darzą się ogromnym szacunkiem. Mecz zaczął się świetnie dla zespoły Bad Boys. 3 minuta błąd Borczyńskiego, który dostał piłkę od Kubuja, stracił ją na rzecz Daniela Woźniaka który wypuścił Michała Szczapę i mamy pierwsza bramkę! WKS nie rezygnował z ofensywnej gry. Wysoko ponownie podszedł rywala. To ponownie zemściło się. Szczapa w jednej z kontr faulowany, piłkę na wapnie ustawił Mateusz Woźniak i pokonuje on Kubuja. Mamy 2-0! Ależ tempo. Kolejne minuty to coraz większa przewaga WKS która mimo niekorzystnego wyniku atakowała wysoko i już na połowie przeciwnika zaczyna walkę o odbiór piłki. Bramka kontaktowa dla WKS padła również po rzucie karnym. Sędzia w jednej z akcji bramkowych WKS dopatrzył się ręki u Alberta Woźniaka. Sytuację z karnego wykorzystał Przybyło. Do przerwy wynik 2-1. Po wznowieniu WKS nie zmieniło sposobu gry. Ofensywna gra przynosiła wiele sytuacji bramkowych. Jednak żadna z nich nie dała upragnionego gola. Gola dającego remis dało trafienie ponownie z karnego – teraz strzelcem Górecki. Mecz finalnie zakończony wynikiem 2-2 czyli kolejny remis w derbach Ostrówka!

Czytany 454 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group