AKTUALNOŚCI

środa, 11 październik 2023 13:16

Zwycięski marsz Oknotech i Klimag, derby Ostrówka dla WKS

Napisał

Trzecia seria gier w 2 Lidze jak zwykle stała na wysokim poziomie. Widać, że drużyny wchodzą na wyższe obroty, dzięki czemu każdy mecz to odrębny spektakl, który cieszy oko nawet najbardziej wymagającego kibica.

Oknotech Radzymin – Magnatt

Gracze z Radzymina od początku meczu założyli wysoki pressing na rywalu, nie pozwalając na swobodne wyprowadzenie piłki z własnej połowy graczom Magnatt. Trzy pierwsze ciosy zawodników gospodarzy padły w odstępie trzech minut. Świetnie duet napastników wspierał co i raz podłączający się do akcji skrzydłem Michał Łapiński – autor bramki i dwóch asyst. Wysoką formę utrzymuje Rafał Kudrzycki, doskonale uzupełniający się w Adamem Matejakiem. Do przerwy Oknotech gładko prowadził 5:0. W drugiej części należy pochwalić postawę Magnatt. Goście ewidentnie rzucili wszystkie siły do odrabiania strat. Bardzo ładne trafienia zanotował Mariusz Rutkowski. Przy pierwszym golu  Łukasz Flak w trudnej sytuacji, z rywalem na plecach zdołał odegrać piłkę do wbiegającego z własnej połowy Rutkowskiego, który płaskim strzałem znalazł miejsce obok bramkarza. Później indywidualnie, z ostrego kąta pokonał Kucharczyka. Po trafieniu Flaka, zrobiło się 6:3 i Magnatt był blisko tego, by złapać kontakt z Gospodarzami. Na ich nieszczęście, po dobrym fragmencie gry w drugiej połowie oddali inicjatywę Oknotechowi, który wrócił do bezpiecznej przewagi i zapewnił sobie kolejne trzy punkty.

Old Stars Team – ZKS Lucynów

Goście z Lucynowa od początku bardzo cierpliwie budowali swoje akcje, wyczekując odpowiedniego momentu by wrzucić wyższy bieg i nacisnąć na rywala, odebrać piłkę i poszukać dogodnej okazji strzeleckiej pod bramkę Old Stars Team. ZKS kolejny mecz z rzędu bardzo ofensywnie usposobieni. Strzelanie w tym meczu rozpoczął bardzo ładnym strzałem z woleja Bazeła, chwilę później prowadzenie podwyższył Powierza. Na 3:0 cudownie z dystansu przymierzył Paweł Melion, piłka trafiła w samo okienko. Gości do przerwy było stać na jedno trafienie, ale również ponad przeciętnej urody. Anatolii Vorobel po raz kolejny udowodnił, że ma doskonale ułożoną stopę, doskonale uderzył futbolówkę, Kozon był w tej sytuacji bez szans. W drugiej części obraz gry nie uległ zmianie. Pełna inicjatywa po stronie ZKS, zanotowali oni po swojej stronie 8 trafień, znów na salonach brylował Bala, ale na pochwałę zasługuje cały skład, funkcjonujący jak jeden żywy organizm.

Klimag Klimatyzacje – Team Hangover

Pierwsze minuty meczu dosyć wyrównane. Hangover z mocno odmienionym podejściem w porównaniu do ubiegłotygodniowej klęski z Bad Boys Ostrówek. Widać było chęć w grze i próby kreowania składnych akcji. Klimag cierpliwie wyczekał rywala i przeszedł do skomasowanego uderzenia. Do przerwy zanotowali 4 trafienia, doskonale funkcjonował duet Mateuszów – wzajemnie sobie asystowali i strzelali na zmianę, za ich sprawą padło łącznie 5 bramek. Świetnie funkcjonowała linia defensywy, która nie pozwoliła na zbyt wiele Hangover, choć trzeba przyznać, że gdyby Kacownicy trochę lepiej finalizowali swoje okazję, to mecz mógłby mieć inny przebieg. Z drugiej strony koncert w bramce rozgrywał Łukasz Trąbiński, który kilkukrotnie doskonale interweniował, niwelując zagrożenie i ryzyko utraty bramki. Klimag w drugiej części postawił na niezwykle skuteczne, szybkie kontrataki, pewnie pieczętując okazałe zwycięstwo.

Bad Boys Ostrówek – WKS Ostrówek

Na koniec wielkie meczycho przez wielkie M. Derby Ostrówka nie zawiodły, doskonałe widowisko od 1 do 50 minuty. Atomowo w mecz weszli gracze w błękitnych strojach. Franciszek Oleksiak wykorzystał podanie Mateusza Góreckiego i  już w 1 minucie wyprowadził WKS na prowadzenie doskonale mierzonym strzałem. W 11 minucie wyrównał Krzysztof Stańczak. Wykorzystał błąd obrony rywali w wyprowadzeniu piłki i mocno przymierzył obok Kubuja. Bardzo zacięte, wyrówane spotkanie, ale warto podkreślić, że oba zespoły z szacunkiem i kulturą, bez nadmiernej agresji, postawa w derbowym spotkaniu godna odnotowania. Na początku drugiej połowy to Bad Boys wyszli na prowadzenie. Faul na Krzysiu Stańczaku popełnił Patryk Padamczyk, sędzia musiał ukarać defensora WKS żółtą kartką. Jeszcze sroższa kara czekała na nich chwilę później, kiedy to rzut wolny za przewinienie na bramkę zamienił Jarosław Przybysz. Mimo gry w osłabieniu Błękitni momentalnie wyrównali – ponownie za sprawą Oleksiaka. W 36 minucie ponownie gospodarze objęli prowadzenie. Bardzo dobre zachowanie Patryka Sulewskiego, który dobrze zagarnął piłkę pod presją obrońcy, oddał silny strzał. Dobrze interweniował Kubuj, ale był bezradny wobec dobitki Huberta Padamczyka. Na 10 minut przed końcem Dawid Borczyński pięknym strzałem dał WKS remis. Końcówka meczu niezwykle zacięta, widać było, że oba zespoły poszły po pełną pule. Na trzy minuty przed końcem finałowy cios wyprowadzili gracze WKS. Świetna akcja lewą stroną Franka Oleksiaka, który wyłożył piłkę Patrykowi Padamczykowi, który pewnie sfinalizował akcję i zagwarantował triumf zawodnikom WKS.

Czytany 316 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group